Forum Klub Fantastyki Maskon Strona Główna
 Forum
¤  Forum Klub Fantastyki Maskon Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Klub Fantastyki Maskon
"Jesteście starsi niż FANTASTYKA" - Maciej Parowski
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Opinie na temat imprezy az wszelkie doznane wrażenia

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Klub Fantastyki Maskon Strona Główna -> Festiwal Fantastyki 7-8 kwietnia 2006 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Opinie na temat imprezy az wszelkie doznane wrażenia
Autor Wiadomość
Nikor
Zarząd



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 16:33, 09 Kwi 2006    Temat postu: Opinie na temat imprezy az wszelkie doznane wrażenia
 
Jakby nie patrzeć na Festiwal Fantastyki przybyła znaczna ilość osób (na razie wiem tylko, że do piątkowego wieczoru sprzedaliśmy prawie 200 biletów).

Czekamy na Wasze opinie [oraz wszelkie doznane wrażenia Laughing], dzięki którym - mam nadzieję - pozbędziemy się minusów jakie były nieuniknione przy naszej pierwszej, zakrojonej na tak wielką skalę, imprezie.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Karol




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 23:35, 09 Kwi 2006    Temat postu:
 
Tytułem wstępu: Chciałbym serdecznie podziękować organizatorom całej imprezy za naprawdę mile spędzoną sobotę! Niestety piątkowy program przeszedł mi koło nosa, ze względu na obowiązki Sad

Moje wrażenia: ich głównym punktem chyba jest to, że wszędzie widziałem kogoś od Gwiezdych Wojen Wink Może to dlatego, że sobotni program obfitował w tego typu atrakcje. Nie ukrywam, że aż mi się ciepło na duchu zrobiło gdy widziałem misternie rysowane na tablicach hełmy szturmowców Very Happy
Jak zwykle pokłony dla mości Mochockiego i całego Maximusa za udane pokazy, choć nie ukrywam, że widziałem chłopaków w lepszej formie... może po prostu się starzeją? Wink A oprócz nich na konwencie pojawiła się Kompania Najemna i nigdzie nie widziałem o nich wzmianki. A szkoda, bo chłopcy widać lubią to co robią!
Pokazu figurkowców nie widziałem, ale z opini tych którzy conieco widzieli to podobno dobrze, bo oszczędziłem sobie rytualnego samobójstwa- nie widziałem, nie wiem, więc wolę się nie wypowiadać.

Słabe punkty: w przypadku projekcji wszelakich, mało kto był w stanie powiedzieć mi czego dotyczą... może następnym razem jakieś karteczki przy wejściach albo cuś?
I pytanie za sto punktów: jak to było z tym zamknięciem szkoły na noc z ludźmi w środku? Wink

Jeszcze raz dzięki za niewielką, choć symaptyczną imprezę i życzę powodzenia w organizacji następnych! Może uda mi się dojechać na całość Wink

Powrót do góry Zobacz profil autora
draken
Gość






PostWysłany: Pon 21:53, 10 Kwi 2006    Temat postu:
 
powiem na razie krótko: jako staremu pierdzielowi który głównie literaturę fantastyczną trawi(no dobra - jeszcze komiks i film) podobały mi się sptkania z ludźmi słowa. i giełda.
bo na nic innego nie poszedłem (czasu brak)
na przyszły rok proponuję uzupełnić zestaw literatów o Grundkowskiego i Oszubskiego.

no i ogólnie - odłączyć imprezę od zajęć w szkole. dzieci na spotkaniu ze Żwikiewiczem ewidentnie czekały, kiedy ono się skończy.

więcej przemyśleń - wkrótce

ogólnie - dobrze ze zrobiliście pierwszy krok, każdy następny będzie już lepszy
acha - na przyszłosć oznakujcie jakoś droge, ja chwilę błądziłem po jakichś podwórkach, drukarniach itp zanim odnalazłem dorgę do szkoły

Powrót do góry
Varyvein




Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 13:40, 11 Kwi 2006    Temat postu:
 
Samych superlatyw na temat festiwalu pisać nie będę bo nie jestem na poziomie Gazety Wyborczej (dodatek bydgoski, poniedziałek).
W piątek pojawiłam się o godzinie 16:45 i trafiłam do szkoły dzięki zaobserwowaniu z mostu na Focha grupy rycerzy na "boisku szkolnym"(to bardzo barwne stwierdzenie jak na piasek i trawę).
Brak oznakowania na ulicach przy szkole, brak plakatów i ulotek rzucał się w oczy jeszcze bardziej niż brak zainteresowanych, to bowiem związek przyczynowo-skutkowy. Po wynudzeniu się w piątek przyjechałam na c.d. festiwalu o 11:30 w sobotę. Ruch był większy, ciekawsze rzeczy się działy. Ze względu na problemy techniczne, gdyż komputer nie chciał zaakceptować grafik smoków z dyskietek, moja pogadanka o smokach była chaotyczna, podejrzewam że poza tremą była to kwestia rozdrażnienia na sprzęt. Cieszę się że film który prezentowaliśmy spotkał się z dużym aplauzem;) Pokaz Maximusa rewelacja-chociaż wypowiadam się jako laik w tej kwestii; jedyny błąd to nagłośnienie, słabo było słychać szlachciców . W dalszej części programu wystepowałam jako mag i muszę powiedzieć, że moje audytorium było niewielkie, ale w miarę wyczerpujące, chociaż spodziewałam się wiekszego odzewu ze strony osób zainteresowanych magią. Dalszy ciąg wieczoru upłynąłby znacznie milej gdyby nie banda policjantów i dresów lejących się przed szkołą. Jednak dzieki paru osobom mój humor się znacznie poprawił i miałam okazję poobserwować maskończyków w różnych ich zachowaniach. Pozdrawiam :>

Vv. Feathers

Powrót do góry Zobacz profil autora
Michał Mochocki




Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 20:04, 12 Kwi 2006    Temat postu:
 
Varyvein napisał:

Pokaz Maximusa rewelacja-chociaż wypowiadam się jako laik w tej kwestii; jedyny błąd to nagłośnienie, słabo było słychać szlachciców.
Vv. Feathers



Podziękować Waćpannie za dobre słowo!
Faktycznie, nagłośnienie to nasz słaby punkt. Do scenek dialogowanych jeden mikrofon na nic; trzeba by mieć więcej, a o to niełatwo. Ale z czasem i do tego dojdziemy. Smile

Moja relacja z imprezy znajduje się tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Powrót do góry Zobacz profil autora
Feaorn
Maskon
Maskon



Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:54, 12 Kwi 2006    Temat postu: O festiwalu...
 
Zechciałbym z początku podziękować całej ekipie, która zorganizowała i przyczyniła się do uświetnienia tegóż wydarzenia. Szczególne podziękowania dla tych, którzy dodatkowo poświęcili się dla dobra sprawy ryzykując swym zdrowiem (zarówno ciała jak i psychiki).

Niestety, i ja nie miałem okazji doświadczyć wszelkich "atrakcyj", którymi byłem zainteresowany. Tak też nie zdołałem wysłuchać wykładu o magii, czy spotkań z niektórymi pisarzami.

Sądzę, że mocnymi punktami imprezy (na których się pojawiłem) były wspomniane spotkania z "literatami". Z niemałą satysfakcją wziąłem również udział w "psychodramie" i prezentacji nowiutkiego podręcznika Dzikich Pól, bo choć z niewielkim audytorium, to w niezwykłym, iście szlacheckim stylu.

Jeżeli mam coś rzec o zorganizowanym przez moją osobę konkursie tolkienowskim - przebiegł bez zastrzeżeń. Choć kilku młodzików pobłądziło nieco, nie straciłem wiary w młodych "tolkienomantów". Wykazali się niemałą wiedzą i tolkienowskimi ideałami, finał zaś był niezwykle emocjonujący.

Faktycznie, reklama i niektóre elementy organizacyjne mogłyby stać na nieco wyższym poziomie. Przynajmniej teraz dokładnie wiemy, czego się wystrzegać i jaką ścieżką dalej kroczyć.

Raz jeszcze dziękuję wszystkim! Do zobaczenia przy najbliższej fantastycznej i równie szlachetnej okazji!

Powrót do góry Zobacz profil autora
R-chan




Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:15, 15 Kwi 2006    Temat postu:
 
hmm jak juz pisalam gdzi eindziej osobiscie bawilam sie niezle, ale to tez umiejetnosc zagosodarowania czasu tam gdzie on ine jest wypelniony atrakcjami.
co do minusow (w koncu one tez byly, a temat nie jest po to zeby sie po ramieniu klepac tylko wziac w garsc:P i poprawiac)
- czemu na litosc wszelkich bogow zaczynaliscie w pt? (normalni ludzie : studenci, uczniowie, pracownicy) maja wtedy zajecia jak juz to zaczac popoludniu lub organizowac sb-nd
- festiwal festiwalem i z tego co pamietam nie przygotowaliscie sie na ludzi spoza bydgoszczy, ale atrakcji moglobyc wiecej. tak zeby bylo w czym wybierac. chociaz nie powiem drugiego dnia bylo duzo lepiej i czesto lapalam sie na tmy ze chcialabymbyc w kilku miejscach naraz.
- skoro organizatorzy sa miejscowi to chyba ci starsi moga zalatwic sobie w domu ze nie wroca na noc i zeby ktos bylw skzole z kluzami, a nie zebym to ja musiala prosic i narazac sie biednej pani z mieszkania przy gimnastycznej!
- dostep do mikrofonu. jesli postanowiliscie uz ze niektore informacje beda podawane w ten sposob to podawajcie albo te istotne, albo wcale. w momencie gdy slyszalam co 15 min zapraszanie do sklepiku to myslalam ze oszaleje.Razz pomysl dobry zeby podawac, ale rozwazniej dobierac trzeba komunikaty
- organizatorzy: dobrze by bylo zeby sie bardziej wyrozniali z tlumu. czasami ciezko bylo ich odroznic od uczestnikow (dobry pomysl koszulki, ale nie byly festiwalowe, a jedynie jednego z klubow.
- strona musi byc. topik na forum to malo. forum to dodatek. + lepsza reklama + dobrym pomyslem byloby nadanie festiwalowi jakiejs chwytliwej nazwy:P wygodniej powiedziec jade na 'maskon' niz jade na festiwal fatastyki do byd...
- i tu calkiem duzy, wiem ze nie planowane bylo poczatkowo, zeby uczestnicy mogli zostac na noc, ale skoro juz to sie udalo to wypadaloby zorganizowac im jakos czas. wszystko co bylo robione w nocy bylo nakladem uczestnikow. tu organizatorzy srednio sie popisali. co owocowalo spozywaniem napoi wyskokowych;)
+ czesc atrakcji naprawde genialna: pokazy walk (swietny pomysl) czesc Star Warsowa tez odnotowala sie duzym +, prelekcje nie wszytskie na wysokim poziomie , ale wiekszosc dobrze przygotowana,
+ byla herbata i kawa oraz obecnosc prysznicy;) (jakichkolwiek, ale ze byly)
+ tu bardzo duzy plus za zaproszenie i dyskusje panelowe. brakowalo mozliwosci wiekszego uczestnictwa publicznosci, ale to bywalo niekiedy zrozumiale (pozdrowienia dla pani opowiadajacej o roku wodnika:] )
+ cena biletow. zzazdroscimy wam szkoly udostepniajacej budynek za darmo!
pozdrawiam i zycze powodzenia w organizacji nastepnego festiwalu. macie duzy potencjal.

Powrót do góry Zobacz profil autora
IF




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Thorn

PostWysłany: Wto 12:30, 18 Kwi 2006    Temat postu:
 
Przekleję najistotniejszą część mojej relacji z [link widoczny dla zalogowanych]
+
* cena
*szkoła za darmo, położona w miarę w centrum
* miłe, konkretne i sensowne podejście pracowników szkoły do imprezy
*dobre i wygodne miejsce do spania
*wydawnictwa Maskonu do przejrzenia w bibliotece
*prysznic; kawa, herbata etc
*impreza pokonwentowa

-
* orgowie znikający na noc (sic!)
* niewykorzystanie ilości miejsca i możliwości, jakie ono stwarzało (jakieś LARPy?)
* mało ludzi (na falę dzieci się już praktycznie nie załapałem, a "normalnych" uczestników było mało, z obsadą zaimprowizowanego larpa były drobne problemy)
* szybko kończący się program i zupełny brak akcji w nocy

Panie i panowie, dzięki za imprezę.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Avril
Gość






PostWysłany: Wto 21:04, 18 Kwi 2006    Temat postu:
 
Wybrałam się na FF zgodnie z zasadą, że na bezrybiu (w Bydgoszczy) i rak ryba (i festiwal konwentem). Po nieudanym (według mnie) konwencie w Pałacu Młodzieży w roku bodajże 1999 miałam sporo złych przeczuć. Ale przeczucia przeczuciami, trzeba było sprawdzić na własnej skórze - i tu muszę przyznać, że post factum wrażenia moje są pozytywne.

Lokalizacja - wspaniała. Szkoła, do której łatwo dojechać, z której blisko do kafejek i restauracji - od Sowy po McDonaldsa, w wielce klimatycznej dzielnicy (widok z okien...). Z prysznica nie skorzystałam, ale jeśli był i działał - szacunek. Na miejscu sklepik szkolny - brak ciepłego bufetu, ale przy tej liczbie nocujących oraz przy takiej lokalizacji można to przeboleć.

Program - standardowy. Wykonanie - z ręką na sercu napiszę, że nie wiem, bo zaliczyłam tylko punkty Maximusa oraz Dzikich Pól (tudzież swój) oraz pewien jeszcze punkt, o którym zamilczę tajemniczo i mrrocznie - ufając, że prelegent z wiekiem się wyrobi i zacznie prelegować płynniej i mniej z kartki - bo ciekawe i bardzo rzetelne materiały przygotować potrafi Twisted Evil

Czego mi brakowało - jakiegoś programu na noc (poza zajęciami integracyjnymi w salach) - może LARP w WoD (z tymi widoczkami za oknem, mniam mniam); kilku fejmusów-matuzalemów a z nimi fandomiarskiej atmosferki (da się sprowadzić za rok). Trochę za dużo kinderków plątających się pod nogami - wiem, że festiwal miał propagować temat wśród dziatwy, ale czy nie można by rozdzielić programu - może godzinowo? Dziatwa w wieku komunijnym raczej nie jest targetem prelekcji np. o wiedźmach z Salem.

Brakowało mi też identyfikatorów. Co to za konwent, po którym identyfikatora nie ma? Bo już z tą fandomiarską atmosferką, to nie wiem. FF przypominał mi trochę te niegdzisiejsze mini-konwenty w Pile (HECE) - nieduże to, wręcz kameralne, a jakże urocze. No i szkoda że z imć MM nie dotarliśmy do Pegaza.

Podsumowując - Bydgoszcz jakiej nie znałam. Konwent, którego nie trzeba się wstydzić. Bardzo dobry start.

Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Pią 19:59, 19 Maj 2006    Temat postu:
 
Witam serdecznie!

Ja słowem tylko komentarza do artykułu który się ukazał w „Bydgoskim Informatorze Kulturalnym” z maja 2006. Otóż w dziale retrospekcje widnieje artykuł pod tytułem „Bydgoszcz na polskiej mapie konwentowej”. Przeczytałem go i oniemiałem. Po krótkim wstępie autor ( Łukasz Nalewajk pseudo NIKOR) wymienia nazwy organizacji które tworzyły program. Wśród nich wymienił Szkołę Fechtunku „MAXIMUS” i może nic by w tym dziwnego nie było gdyby nie to że kilka zdań dalej pisząc o złamanych obietnicach, oraz o organizacjach które zawiodły pisze tak, tu cytat.

„Nie wypada podawać nazwisk czy nazw organizacji, ale niektórym kubeł zimnej wody na głowę, na pewno by się przydał. Wystarczy wspomnieć rycerzy, którzy wbrew wcześniejszym zapewnieniom po prostu nie przybyli - ich honor bezsprzecznie uratowała Bydgoska Kompania Najemna.”

Konsultowałem się z kilkoma osobami i wszystkie one czytając ten artykuł odniosły wrażenie że „Szkoła Fechtunku „MAXIMUS” się nie wywiązała z obietnic, a to nie prawda. Wydaje mi się panie Nalewajk że zanim pan napisze coś podobnego w przyszłości proszę sobie to wiadro zimnej wody wylać pierwej na głowę i ponownie już orzeźwiony przeczytać artykuł nim do druku go pan odda.

Pozdrawiam Krzysztof Kozłowski

Powrót do góry
Benedykt
Administrator
Administrator



Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Maskon

PostWysłany: Sob 14:03, 20 Maj 2006    Temat postu:
 
Krzysztof Kozłowski napisał:

Konsultowałem się z kilkoma osobami i wszystkie one czytając ten artykuł odniosły wrażenie że „Szkoła Fechtunku „MAXIMUS” się nie wywiązała z obietnic, a to nie prawda.



Oczywiście, że to nie jest prawda. W artykule, który ukazał się w BIK-u wcale nie chodzi o Szkołę Fechtunku MAXIMUS Exclamation Chodzi o to, że kilka osób z Kasztelanii Bydgoskiej zobowiązało się wspomóc nas w czasie imprezy i niestety w wyniku pewnych sytuacji nie mogły się z wcześniejszej obietnicy wywiązać.

Krzysztof Kozłowski napisał:

Wydaje mi się panie Nalewajk że zanim pan napisze coś podobnego w przyszłości proszę sobie to wiadro zimnej wody wylać pierwej na głowę i ponownie już orzeźwiony przeczytać artykuł nim do druku go pan odda.



Równie dobrze mógłbym te słowa skierować do Ciebie, Krzysztofie. Jeśli nie bierze się udziału w organizacji imprezy od podszewki to uważam, że nie powinno się pisać podobnych rzeczy.

Wszystkich, których uraził artykuł Łukasza Nalewajka w Bydgoskim Informatorze Kulturalnym bardzo przepraszam za zaistniałą sytuację.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Michał Mochocki




Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 19:12, 20 Maj 2006    Temat postu:
 
Benedykt napisał:

W artykule, który ukazał się w BIK-u wcale nie chodzi o Szkołę Fechtunku MAXIMUS Exclamation Chodzi o to, że kilka osób z Kasztelanii Bydgoskiej zobowiązało się wspomóc nas w czasie imprezy i niestety w wyniku pewnych sytuacji nie mogły się z wcześniejszej obietnicy wywiązać.



My, mości Benedykcie, dobrze wiemy o co chodzi. Nam tego tłumaczyć nie trzeba. Ale rzecz w tym, że nie wiedzą tego wszyscy czytelnicy BiKa, bo oni nie znają sprawy z pierwszej ręki. Czytelnicy BiKa dostają informację wyłącznie z artykułu Nikora. A artykuł, niestety, jednoznacznie sugeruje, że Szkoła Maximus była pośród grup, które zawiodły oczekiwania. Wymowa frazy cytowanej przez Krzysztofa jest jasna: honor "rycerzy" uratowali Wolni Najemnicy - i nikt inny.

Benedykt napisał:

Krzysztof Kozłowski napisał:

Wydaje mi się panie Nalewajk że zanim pan napisze coś podobnego w przyszłości proszę sobie to wiadro zimnej wody wylać pierwej na głowę i ponownie już orzeźwiony przeczytać artykuł nim do druku go pan odda.



Równie dobrze mógłbym te słowa skierować do Ciebie, Krzysztofie. Jeśli nie bierze się udziału w organizacji imprezy od podszewki to uważam, że nie powinno się pisać podobnych rzeczy.



A właściwie dlaczego? Co to ma wspólnego? Krzysztof nie wypowiada się na temat organizacji imprezy. Krzysztof odnosi się wyłącznie do artykułu z BiKa - do czego ma prawo jak każdy czytelnik, a zwłaszcza jako osoba, której artykuł pośrednio dotyczy.

Benedykt napisał:


Wszystkich, których uraził artykuł Łukasza Nalewajka w Bydgoskim Informatorze Kulturalnym bardzo przepraszam za zaistniałą sytuację.



Tego też nie rozumiem. Z jakiej racji Waszmość przemawiasz i przepraszasz za Łukasza? Artykuł w BiKu jest podpisany jego imieniem, ksywą i nazwiskiem. Niechże autor mówi sam za siebie, nie poprzez rzeczników.

Że już nie wspomnę, co sądzę o częstowaniu "na odczepnego" taką wyświechtaną frazą. Very Happy

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nikor
Zarząd



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 12:04, 22 Maj 2006    Temat postu:
 
Hoho... ale się porobilo.
Jeżeli z luktury mojego artykulu, jakiś postronny czytelnik, wyciągnąl wnioski o jakich pisal pan Krzysztof, to jestem zobowiązany zlożyć gorące przeprosiny na ręce wszystkich czlonków Maximusa, którzy brali udzial w Fesiwalu. Nie bylo bowiem moim celem oczernianie kogokolwiek.

Taki, a nie inny uklad zdań w moim tekście, wyniknąl z faktu, że podczas pisania, nie potraktowalem Szkoly Fechtunku Historycznego Maximus jako braci rycerskiej (chociaż wiem, że macie sekcję średniowieczną, a na Festiwalu jeden Wasz punkt taki wlasnie mial charakter). Przeważająca część tematów, które zaproponowaliście obejmuje wiek XVII czyli czasy szlacheckie. "Za ramy czasowe epoki rycerskiej w Europie, historycy na ogół przyjmują okres pomiędzy wiekiem X a XV" (Encyklopedia PWN). W późniejszych czasach posługiwanie się określeniem rycerz ma już raczej charakter symboliczny określając zazwyczaj szlachcica lub żołnierza ze stanu rycerskiego. Mam wrażenie, że cala ta nasza dyskusja rozbija się o semantyczne znaczenie wyrazu "rycerz". Ja zazwyczaj dążę do uściślenia myśli, więc potraktowalem Was jako szlachciców. Wziąlem również pod uwagę, że na Festiwalu pojawilo się jedno bractwo rycerskie, a Ci, którzy się nie stawili to m.in. wspomniana przez Bartka Kasztelania Bydgoska i wielu innych pojedynczych osobników.

P.S. Bartku:
- następnym razem proszę nie wyręczaj mnie w moim obowiązku,
- Pan Krzystof ma pelne prawo zglosić swoje pretensje (w troszkę może zbyt mokry sposób, ale ma Smile ).
P.S.(2) Na komputerze, na którym wlaśnie piszę, zamiast .. wypisuje mi tylko " l ".

Powrót do góry Zobacz profil autora
Michał Mochocki




Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pon 14:49, 22 Maj 2006    Temat postu:
 
Nikor napisał:

Hoho... ale się porobilo.
Taki, a nie inny uklad zdań w moim tekście, wyniknąl z faktu, że podczas pisania, nie potraktowalem Szkoly Fechtunku Historycznego Maximus jako braci rycerskiej (...) Ja zazwyczaj dążę do uściślenia myśli, więc potraktowalem Was jako szlachciców.



Pudło. :> Gdyby faktycznie myśli były ścisłe, to skojarzenie SFH "Maximus" ze szlachtą w tekście by się pojawiło. Ale to uściślenie pozostało w Twojej głowie, nie odbiło się na papierze - na papierze niechcący potraktowałeś nas jako rycerzy. Tak się składa, że słowo ma nie tylko znaczenie słownikowe, ale i kontekst - a ten jest nawet ważniejszy. Jedyne, z czym w artykule (podkreślam: w artykule, nie w intencjach autora) łączy się znaczeniowo "fechtunek historyczny", to właśnie "rycerze". Przeciętny czytelnik, dysponujący wyłącznie danymi z Twojego tekstu, nie ma innej możliwości skojarzeniowej. (Chyba, że głupi, co nie rozumie słowa fechtunek.) Dlatego też Krzysztof się wzburzył. To nie jest - jak sugerują przeprosiny Benedykta - subiektywne "poczucie urazy" kogoś nadwrażliwego, tylko całkiem realna (choć nieduża, nie ma co przesadzać) szkoda na "wizerunku publicznym".

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Klub Fantastyki Maskon Strona Główna -> Festiwal Fantastyki 7-8 kwietnia 2006 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy